O oparach sfer smogowych.
Opary związków organicznych powstają w procesach przemysłowych i w wyniku nieprawidłowego działania układu paliwowego. Są to głównie węglowodory aromatyczne takie jak benzen, ksylen i toluen, ale także alkohole (np. propanol, butanol) i ketony (np. aceton). Związki tego typu są zbiorczo określane mianem Lotnych Związków Organicznych (VOC) i spośród opisywanych substancji stanowią najpoważniejsze zagrożenie dla zdrowia ze względu na bioakumulację. Wchłaniają się dobrze przez układ oddechowy i błony śluzowe. Część przyjętej dawki jest na bieżąco metabolizowana przez wątrobę i wydalana, natomiast niezmetabolizowana część VOC trafia do tkanki tłuszczowej, w której może być gromadzona przez wiele lat. Wiele związków wchodzących w skład VOC ma działanie odurzające i w odpowiednich dawkach powoduje przejściowe bóle głowy, nudności, pobudzenie lub ospałość. Jednakże, są wśród nich również substancje mutagenne i denaturujące, z których najbardziej niebezpieczne są substancje aromatyczne (benzen, ksylen, toluen i ich pochodne). Nazwa „aromatyczny” nie dotyczy zapachu, lecz chemicznej struktury. Cząstki takich związków zawierają płaskie pierścienie, które ze względu na swój kształt wnikają w nić DNA powodując mutacje materiału genetycznego. Ta chemiczna własność sprawia, że są to związki rakotwórcze i uszkadzające płodność, niebezpieczne już w niskim stężeniu[1]. Ich działanie uwidocznia się nawet po wielu latach, gdyż większość mutacji pozostaje „cicha” i nie powoduje żadnych nagłych objawów.
Opary VOC są również wytwarzane w procesach fotochemicznych (tzw. smog fotochemiczny). Tlenki azotu emitowane przez piece i pojazdy reagują pod wpływem światła słonecznego z tlenem. W reakcji tej powstaje ozon (O3), który w kontakcie z substancjami organicznymi (na przykład VOC już obecnymi w powietrzu) spontanicznie je utlenia. W tej serii reakcji powstają utlenione substancje organiczne, takie jak aldehydy, ketony, kwasy organiczne i ich pochodne. Większość z nich ma własności drażniące, trujące i mutagenne. Wszystkie powinny być unikane we wszystkich stężeniach.
Dodatkowo, długotrwałe zanieczyszczenie węglowodorami może działać hepatotoksycznie, to znaczy uszkadzać wątrobę. Ponieważ to ten narząd jest odpowiedzialny za unieszkodliwianie toksyn, w okresach zwiększonego narażenia na VOC wątroba zostaje dodatkowo obciążona. Badania pokazują, że najpopularniejsze z węglowodorów – w tym aromatyczne – nie mają ostrego działania hepatotoksycznego. Oznacza to, że na szczęście nie należy spodziewać się ostrych objawów żółtaczki wątrobowej przy najbliższej fali skażenia powietrza. Przewlekłe narażenie na zanieczyszczenie węglowodorami może jednak spowodować częściową utratę sprawności wątroby – niższą jej zdolność do radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami, takimi jak tłuste posiłki i alkohol. Wątroba jest jak fabryka o określonej zdolności przetwórczej. Jeśli narząd przeznaczy część swojej zdolności oczyszczającej na neutralizację VOC, może mu jej zabraknąć w trakcie pełnienia przewidzianej funkcji. Wątrobę „zajętą” obróbką węglowodorów łatwiej przeciążyć np. ciężkostrawnym posiłkiem, co może prowadzić co rozrostu wątroby i dalszych komplikacji ze strony tego narządu.
Tekst: Mikołaj Cup
[1] S. Wagner, “Teratogenic and Embryotoxic Effects of Polycyclic Aromatic Compounds Report,” Örebro University, 2016.